W jeden z pięknych majowych dni spotkałam się z Wiktorią i Filipem nad poznańskim jeziorem Malta. Szykują się do ślubu, który odbędzie się w sierpniu, ale wcześniej chcieli uwiecznić na zdjęciach jeszcze stan narzeczeński;)
Cudowności tym chwilom dodało słońce, które po niezbyt słonecznym popołudniu, postanowiło nam w końcu przyświecić i to w swoich najpiękniejszych barwach.
Wszyscy troje uwielbiamy zachody słońca i bardzo cieszyliśmy się z tej chwili.
Podczas luźnych rozmów okazało się również, że mamy wspólną pasję jaką są podróże, więc opowieściom nie było końca;)
Mam nadzieję, że Wiktorii i Filipowi, tak jak mi, czas sesji upłynął bardzo przyjemnie:)