To był spontaniczny pomysł. Zbliżał się termin naszej sesji poślubnej. Zajrzałam na google maps wklepując w wyszukiwarkę adres mojej Pary Młodej. Wtem moim oczom ukazała się winnica zlokalizowana w pobliżu. Złapałam za telefon do Moniki i Piotra, i pytam: „Lubicie wino?” 🙂 „No tak!” – padła odpowiedź. Szybki telefon do właściciela i tak oto parę dni później spotkaliśmy się, żeby stworzyć sesję, którą uwielbiam 🙂 Nie tylko ja;)